czwartek, 14 sierpnia 2014

Organizacyjnie I

„Szukając inspiracji (nie tylko czytelniczych)”

Dzisiaj dwie różnice w stosunku do poprzednich postów. Będzie krótko i organizacyjnie.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Konkurs - edycja I - wyniki

Wyniki – „Studium w szkarłacie”

Panie i panowie, dziewczęta i chłopcy, wspaniałe mole książkowe! Pierwszy konkurs organizowany przez „Pęd do kultury” dobiegł końca. Byłem mile zaskoczony ilością zgłoszeń. Serce rośnie, że nawet w wakacje nie zamierzacie odkładać książek na półki. Dzięki temu moja motywacja do przeprowadzania kolejnych tego typu zabaw zdecydowanie wzrosła.

"Poszukiwana" - Małgorzata Kochanowicz

„Zbrodnia niedoskonała”

Jednym z filarów ludzkiej natury jest olbrzymia ciekawość. Nie zaspokaja się poszerzaniem wiedzy naukowej i rozwiązywaniem wzniosłych problemów. O dziwo, lubi nurzać się w bardziej przyziemnych sprawach. Nic tak nie potrafi zainteresować przeciętnego pana X, jak odkrycie motywów zachowania pani Y. Chciałby „zajrzeć do jej głowy”, dogłębnie poznać mentalność. Wydaje się, że dopiero wtedy jego ciekawość osiągnęłaby stan nirwany. Co potęguje potrzebę poznania tajemnic innych osób? Odpowiedź jest prosta – zło. Ludzi od zawsze fascynuje mroczna strona duszy. Chcą wiedzieć, jak święty może stać się zbrodniarzem. Najbardziej zdeterminowali kończą w więzieniach lub zakładach psychiatrycznych. Pozostali czytają kryminały.

niedziela, 3 sierpnia 2014

O kulturze z... Jakubem Strzakłowiecem [wywiad]

„Na końcu trzeciej części chciałbym napisać „Non omnis moriar” Horacego na znak, że coś po mnie zostanie.”

Pisanie literatury jest magnesem przyciągającym kolejne pokolenia. Niestety młodzi pisarze napotykają barierę w postaci „nieznanego nazwiska”. Tymczasem ich książki często prezentują wysoki poziom. Jednym z takich debiutantów jest Jakub Strzakłowiec. Jak powstał „Arion- Ścieżka Wybrańca”? Skąd czerpał na niego pomysły? Wreszcie, co oglądał w młodym wieku na kasetach VHS? Zapraszam do lektury niezwykłej rozmowy z twórcą magicznego świata Ev Xalxlar, jak również do zapoznania się z recenzją jego pierwszej książki (link pod wywiadem).


Jakub Strzakłowiec to dwudziestolatek, który przeprowadził się z małej miejscowości położonej pod Łukowem do Warszawy. Obecnie studiuje Kulturoznawstwo Ameryki Łacińskiej i Karaibów, pracuje, a w czasie wolnym wymyśla ciekawe historie. Już od dzieciństwa rozwijał swoją wyobraźnię, grając w masę gier, oglądając filmy fantasy i namiętnie rysując. Przygoda z pisarstwem zaczęła się od lekcji języka polskiego i konkursu poetyckiego. Jak sam wspomina, dzięki temu ciągnie swoją pasję do dnia dzisiejszego, a z fantastyką spędził połowę swojego życia. Z zamiłowania wędkarz, projektant ogrodu i wielbiciel psów. Skromnie mówi, że: „nie różnię się niczym od rówieśników z ’94 J”.


Paweł Bajda: Już na początku chcę Ci pogratulować literackiego debiutu. Jakie to uczucie wziąć do ręki własną książkę?

Jakub Strzakłowiec: Bardzo dziękuję. J A co do uczucia, ciężko je opisać, na pewno wspaniałe, niepowtarzalne. Książka z własnym nazwiskiem na okładce to przede wszystkim ogromna satysfakcja.

sobota, 2 sierpnia 2014

"Arion - Ścieżka Wybrańca" - Jakub Strzakłowiec

„Polacy zasługują na własnego Eragona”
„Pisarz jest nagi!”1, można śmiało zakrzyknąć, parafrazując słynnego Duńczyka. Bezpowrotnie minęły czasy, w których autorów traktowano niemal jak bóstwa, kreatorów obdarzonych nadnaturalnym talentem. Czytelnicy w napięciu oczekiwali na książki ulubionego twórcy, piszącego pod wpływem mitycznej Muzy. Gdy po miesiącach, a czasami latach ukazywała się upragniona lektura, wszystko schodziło na dalszy plan. Pensjonariuszki czytały z wypiekami na twarzy Jane Austen, a chłopcy w przykrótkich spodenkach pochłaniali kolejne dzieła Juliusza Verne’a. Jeżeli nawet pojawiało się rozczarowanie, zrzucano to na ułomność odbiorcy. Autor tworzący słabe dzieło „wyprzedzał pokolenia”, bądź „stracił wenę”. Zawsze pozostawał kimś w rodzaju upadłego króla literatury. A czytelnicy oczekiwali przełomu. Czy dzisiaj taka sytuacja miałaby miejsce? Czy czekalibyście na kolejne odcinki powieści? Czy Sienkiewicz publikujący na łamach „Czasu” zdobyłby sławę w XXI wieku?